We wtorek 6 października odbyły się zajęcia w naszej Graciarni. Przyszło sporo młodych graczy – widać, że stęsknili się wszyscy za takimi spotkaniami! Było nas ponad 15 osób! Pierwsi gracze zaczęli schodzić się już od dwunastej godziny i spora część wytrwała do piętnastej. Jednak nikt się nie nudził. Zaczęliśmy od tłumaczenia zasad w najtrudniejsze gry przeznaczone na ten dzień.
Pierwsza była gra wojenna autorstwa Łukasza Woźniaka – „7 dni Westerplatte” To pięknie wydana i bardzo wiernie oddająca klimat tamtych dni oraz walk gratka dla fascynatów historią i drugą wojną światową. Gracze wcielając się w oficerów dowodzących placówką i stawiających opór nawale oddziałów niemieckich w postaci nacierającej piechoty, ostrzału haubicowego i nalotów niszczących umocnienia oraz morale. Zwycięstwo okupione wieloma ofiarami zostało osiągnięte tak jak 81 lat temu. Chłopcy dali radę i odpierali ataki przez siedem dni. Potem stwierdzili, że po grze parowało im z mózgów.
Wielkim hitem okazała się rozgrywka w podstawową wersję słynnej gry karcianej Dominion polegającej na dokupowaniu i rozporządzaniu poszczególnymi kartami swojego królestwa. Punkty zwycięstwa gwarantowały posiadłości i prowincje, które można było zdobyć dzięki umiejętnie zagrywanym kartom akcji oraz trafnym zakupom kartami symbolizującymi kruszce i monety. Ta świetna gra Donalda Vaccarino zdobyła serca naszych uczniów.
Ale to nie wszystko. Dziewczęta tradycyjnie zajęły się piękną grą karcianą od Naszej Księgarni – Sen. Potem dwie ekipy zagrały w w Kingdomino – czyli genialne połączenie tradycyjnego domina z kreowaniem własnego minikrólestwa i potem żmudnie zliczały zdobywane punkty.
Na stołach wylądowało jeszcze imprezowe Ego, Sherlock Holmes, który jeszcze opiszemy, logiczna gra Cappucino o stawianiu kubeczków w określonych sekwencjach, a na koniec zabawna kościanka z modem wykreślania - Kości obfitości.
S.Bator