Środa była jak groch z kapustą ..
Rozgrzani zadaniami „Kreatywnego stolika”, podszkoleni w angielskim i posileni kiełbaskami po śniadaniu wyszliśmy na boisko. Tam uczestnicy półkolonii bawili się na sportowo w zabawie: 12 prac Asterixa. Było to 12 zabawnych konkurencji wymagających sprytu, zręczności, szybkości i dogadywania się w grupie, któreż to przymioty nasi półkoloniści niewątpliwie posiadają (albo nad nimi właśnie z zapałem pracują ;)) I tak: była konkurencja układania napisu „Półkolonia”, konkurencja układania piramidy, konkurencja „Kopciuszka”, konkurencja wiaderek z wodą i łopatki z kulką, puzzli i zagadek, konkurencja rzutu do celu, konkurencja rzutu do innego celu, wyścigu w kole, konkurencja hula – hop i „Podróżującej piłki”. Jest 12? Jest! Dzieci zabiegały o punkty z entuzjazmem walecznych Galów z małej wioski w Armoryce .. i zabawa była przednia! W pełni wszyscy zasłużyliśmy na lody.
Potem był obiad znów pyszny i zdrowy i chwila odpoczynku w letnim kinie.
Po południu poszliśmy na pocztę. Panie urzędniczki opowiadały dzieciom o pracy na poczcie i pozwalały zajrzeć „za ladę”. Po tej wizycie chcieliśmy jeszcze pospacerować trochę po mieście, ale nadchodząca burza zmusiła nas do zmiany planów .
Nie szkodzi, w szkole też było super! Wróciliśmy na zajęcia plastyczne: „Wszystkie wcielenia klamerki”. Bo klamerka do prania może wiele: Może być myszką albo ślimakiem, albo gąsieniczką.
Zapraszamy do oglądania zdjęć!
Opracowanie tekstu i fotogalerii: M.Gawlik i A.Deszcz