Kiedy wybuchła pierwsza wojna światowa w 1914 r. do walki przeciwko sobie po raz pierwszy na poważnie od dawna stanęły państwa zaborcze: po jednej stronie przeciwko Niemcom i Austrii stanęła wraz z Wielką Brytanią i Francją carska Rosja. Walka między Rosją a Niemcami i Austrią dawała Polakom nadzieję na odzyskanie niepodległości. Tą sytuację wykorzystali polscy politycy: Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski to tylko najważniejsi.
11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna, czyli namiastka polskiego rządu o charakterze tymczasowym przekazała władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące działania bojowe Wielkiej Wojny. Polska odzyskiwała niepodległość.
Zaistniała sytuacja międzynarodowa była dla Polski wyjątkowo korzystna. Cztery lata wcześniej w chwili wybuchu I wojny światowej Polacy mogli jedynie pomarzyć o tym, że w momencie jej zakończenia wszystkie trzy państwa zaborcze będą właściwie bezsilne. A jednak ten cud się zdarzył.
Żołnierzy niemieckich wraz z urzędnikami w Warszawie było ok. 30 tys., natomiast w całym Królestwie 80 tys. Jeśli dodać do tego wojska niemieckie stacjonujące na froncie wschodnim, których liczebność wynosiła ok. 600 tys., to widać wyraźnie, iż gdyby jednostki niemieckie zamierzały stawiać opór, to wówczas powstające państwo polskie znalazłoby się bez wątpienia w sytuacji krytycznej. Na szczęście większość niemieckich żołnierzy myślała wówczas przede wszystkim o tym, jak najszybciej powrócić do domów.
W wyniku zawartych porozumień do 19 listopada ewakuowano jednostki niemieckie z Królestwa.
Wielkim sukcesem dyplomatycznym w działalności znakomitego pianisty Ignacego Paderewskiego było uznanie niepodległości Polski przez prezydenta USA jako niezbywalnego warunku pokoju na świecie.
Nie obyło się oczywiście bez krwawych walk o Wielkopolskę, której Niemcy nie chcieli oddać. Wówczas miało miejsce pierwsze udane powstanie Polaków przeciwko zaborcy.
W tych dniach Polacy uświadomili sobie, że po latach niewoli odzyskali niepodległość.
Atmosferę tej wyjątkowej chwili tak opisywał Jędrzej Moraczewski: „Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma <<ich>>. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. (...) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu najwyższej radości”.
Listopad 1918 r. był dopiero początkiem budowy niepodległej Polski i początkiem walki o jej granice. Dzięki determinacji Polaków i ich waleczności odzyskaliśmy i utrzymaliśmy duże terytorium. We krwi i po ogromnym wysiłku całego narodu powstała II RP.