W sobotę 8 września o godz. 10:30. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Marii Kozaczkowej odbyła się kolejna edycja Narodowego Czytania. Pod honorowym patronatem Pary Prezydenckiej i Burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej, Krzysztofa Kaczmarskiego, wśród przepięknej scenografii czytano z podziałem na role kilka obszernych fragmentów „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego, które w roku Jubileuszu 100 – lecia odzyskania przez Polskę niepodległości stało się pretekstem do rozpamiętywania wydarzeń historycznych sprzed stu lat. Nasza szkoła miała tam swojego przedstawiciela, p. Sławomira Batora, który odtworzył postać Szymona Gajowca oraz pana Jerzego Żelawskiego, który gościł tego dnia w bibliotece jako przewodniczący Komisji Oświaty. Impreza w pięknej oprawie przyciągnęła spory tłum widzów i skończyła się grubo po godzinie dwunastej, ponieważ między czytaniami organizatorzy imprezy przygotowali możliwość odśpiewywania pieśni i piosenek patriotycznych z okresu Zaborów i działalności Legionów Józefa Piłsudskiego. Biało-czerwone flagi towarzyszyły wszystkim czytającym i słuchającym. Po wspólnej lekturze „Przedwiośnia” przedstawione zostały wyselekcjonowane utwory z „Antologii Niepodległości”. Najstarszą polską pieśń religijną pt. „Bogurodzica” zaśpiewał z wielką dbałością o szczegóły intonacji Maksymilian Mol uczeń III Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie, absolwent naszej szkoły. Z dumą możemy powiedzieć, że podczas całej uroczystości obecni byli mali wolontariusze MBP – uczniowie dąbrowskiej dwójki.
S.Bator
We wtorek 18 września wszystkie klasy starsze od piątej wzwyż ruszyły do Dąbrowskiego Domu Kultury na projekcję filmu Dywizjon 303 – historia prawdziwaw reżyserii Denisa Delića, z Maciejem Zakościelnym i Piotrem Adamczykiem w rolach głównych. Film zrealizowano w oparciu o wątki z powieści Arkadego Fiedlera Dywizjon 303. Jest to tym bardziej dla uczniów ważne, że książka A. Fiedlera jest jedną
z lektur w klasie ósmej i gimnazjum. Nikt nie miał wątpliwości, że należy zobaczyć ten historyczny obraz, zwłaszcza, iż opisuje jeden z największych wyczynów Polskich Sił Zbrojnych z ostatniej wojny. Młodzież z zapartym tchem śledziła świetnie nakręcone sceny batalistyczne i słuchała niesamowitych przemów włożonych przez realizatorów w usta jednego z dowódców naszego dywizjonu – Witolda Urbanowicza odgrywanego przez Piotra Adamczyka skierowanych do polskich lotników – myśliwców. To dzięki takim właśnie dość górnolotnym i patetycznym scenom uczniowie mogli poznać prawdziwe pobudki kierujące tamtymi żołnierzami, których całe polskie społeczeństwo nazywało aniołami zemsty i których podziwiał cały ówczesny świat. Dobrze, że taki film powstał, bo dzięki temu współczesne dziecko ma możliwość poznania prawdziwego wymiaru bohaterstwa, które kreuje jednostkę zdolną poświęcać wszystko dla wartości nadrzędnych, dla ojczyzny i zwyciężać nie tylko moralnie. Bo przecież ci lotnicy byli prawdziwymi pogromcami niemieckiej potęgi.
Jak bardzo dzisiejsza młodzież potrzebuje takich wzorców? Myślę, że najlepszą odpowiedzią na to pytanie są gromkie oklaski jakie dało się słyszeć po pojawieniu się napisów końcowych.
S.Bator
W piątek 21 września klasy ósme w liczbie 70 osób wraz ze swoimi wychowawcami: p. Dianą Dydą, p. Elżbietą Marciniak, p. Sławomirem Batorem, p. Ewą Kmieć i panią dyrektor Małgorzatą Wódką wybrały się, aby bliżej poznać jedno z najbardziej makabrycznych miejsc i wydarzeń drugiej wojny światowej – obóz koncentracyjny i zagłady -Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie dzięki zabiegom kierownika wycieczki, czyli p. Diany. Młodzież z zapartym tchem oglądała kolejne bloki Auschwitz 1 , wczuwała się w mroczne opowieści o losach więźniów i poddawana była silnym wstrząsom podczas oglądania wystaw złożonych z przedmiotów pozostawionych w obozie po więźniach, a których Niemcy nie zdążyli zniszczyć podczas ucieczki przed ofensywą radziecką. Można było zobaczyć celę, w której przebył swoistą karę na własne życzenie i męczeńską śmierć święty Maksymilian Maria Kolbe albo wysłuchać historii ochotniczej służby rotmistrza Witolda Pileckiego. Wszędzie obecne druty kolczaste, pozostałości po urządzeniach sprawiających , że te druty były podczas funkcjonowania obozu pod wysokim napięciem, wieżyczki obserwacyjne, ściany rozstrzelań, szubienice, szpitale w których zamiast ratować, podawało się śmiertelny zastrzyk fenolu, to wszystko składało się w umysłach dzieci na wielki niezrozumiały akt bestialstwa wobec bezbronnych ludzi.
„ Ludzie ludziom zgotowali ten los” – to stwierdzenie zdaje się być w pełni zrozumiałe dopiero wtedy, kiedy na własne oczy zobaczy się, co czekało na więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.
W obozie zagłady porażała ogromna przestrzeń, na jaka były skazane tysiące Żydów, Polaków i przedstawicieli wielu innych narodowości. Przekonaliśmy się, że koszmarem dni wojennych tego miejsca była wszechobecna śmierć katowanych na dziesiątki sposobów więźniów. Dopełnieniem był wykład przewodnika nad ruinami komór gazowych i krematorium. Przed opuszczeniem obozu uczniowie na własnej skórze mogli się tez przekonać jak wyglądało życie w przepełnionym, niedogrzanym i pozbawionym podłogi baraku.
Wycieczka z pewnością dała uczniom wiele do myślenia i stanowi bardzo ważny punkt w edukacji historycznej każdego człowieka.
S.Bator